Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Niesolidny adwokat Bytom

#1

W marcu nawiązałam współpracę z adwokatem. Poza udzieleniem pełnomocnictwa na wgląd do akt w sądzie innego miasta, nie podpisywałam żadnej umowy. Przy pierwszej wizycie zapłaciłam 100 zł. Słownie umówiłyśmy się na 1200 zł przy sprawie przegranej, a 2000 zł przy sprawie wygranej. Pani adwokat napisała mi cztery pisma. Trzy podczas jednego spotkania. Miałam przyjechać po gotowe pisma, ale gotowe nie były. Spędziłam w kancelarii 4 godziny ponieważ Pani pisała pisma przy mnie. Na koniec poleciła mi zaadresować kopertę i przed północą musiałam jechać do całodobowego oddziału pocztowego aby nadać list (liczyła się data stempla) – wówczas były to trzy pisma do sądu w jednej przesyłce. Kolejne spotkanie i kolejne pismo do komornika, które też pisała przy mnie i też musiałam zaadresować i wysłać sama. Wszystkie spotkania odbyły się w marcu. Znajomy Pani Prawnik miał przejrzeć moje akta i przesłać dokumentację zdjęciową (mieszka w mieście, w którym jest sąd prowadzący sprawę). Przez dwa miesiące nie zrobił tego, a ja przez dwa miesiące przypominałam się non-stop. Pani adwokat nie reagowała na moje telefony i sms. Kiedy już oddzwoniła, to zawsze miała milion innych tematów i spraw na głowie. A to przesłuchania, a to sprawy w innym mieście, a to chora teściowa itp itd. Czułam się jak natręt. Tydzień temu zapytałam o zdjęcia akt, nadal ich nie było, ale adwokat miała napisać mi jakieś pismo (nawet nie wiem na jaki temat). Przypominałam się kilka dni, bez echa. Postanowiłam zmienić prawnika. Takie lekceważące traktowanie mojej osoby było dla mnie nie do przyjęcia. W miniony czwartek poinformowałam Panią grzecznym sms o rezygnacji ze współpracy i o wyznacznie terminu abym mogła odebrać swoje papiery, które u niej zostawiłm. Nawet nie próbowałam dzwonić bo wiedziałam, że kolejny raz nie odbierze. Odzwoniła od razu. Wpierw próbowała mnie zatrzymać mówiąc, że ma tyle spraw na głowie. Powiedziałam, że własnie o to chodzi, że ma zadużo spraw i ma czas na inne a nie na moją i dlatego chcę ją odciążyć. Wtedy sucho oznajmiła mi, że widzimy się w poniedziałek o 15:00 w kancelarii i się rozłączyła. W sms-ie dopisła, że mam przygotować 500 zł za dokumentację zdjęciową i inne czynności. Poprosiłam o definicję "dokumentacji zdjęciowej" bo nie miałam pojęcia o czym mówi, a kwota jest dla mnie szokująca - niestety nie należę do osób zamożnych. Wówczas poinformowała mnie, że posiada zdjęcia z akt spraw (szczerze w to wątpię)
I tu moje pytania:
1. Jeśli faktyczne ma te fotografie, to czy powinna mnie o tym poinformować w stosownym czasie, a nie w czasie, kiedy chcę złożyć wypowiedzenie pełnomocnictwa? 
2. Czy ma prawo żądać ode mnie tyle pieniędzy?
3: Czy ma prawo nie oddać mi moich dokumentów jeśli będę z nią negocjować wysokość zapłaty?
4: Czy mogę iść do kancelarii z osobą towarzyszącą?
Nie macie Państwo pojęcia jak ja boję się jutrzejszego spotkania. Nie potrafię rozmawiać z tą kobietą. Czuję się przy niej jak prostak, jąkam się i nie mogę się wysłowić. Ma nade mną przewagę psychiczną i doskonale zdaje sobie z tego sprawę i chyba dltego pozowliła sobie od początku na takie a nie inne zachowania wobec mnie.
Odpowiedz
#2

Jeśli nie masz w umowie dodatkowych kosztów, to nie musisz za nic płacić. Może lepiej najpierw znaleźć nowego pełnomocnika i on to za Panią załatwi?
Odpowiedz
#3

Żaden nawet upoważniony do reprezentowania Adw nie moze przetrzymywać Pani dokumentów. Z tego co Tu czytam Pani Mecenas z etyką na bakier... Aplikant Adw za fotokopie akt nie wezmie wiecej niz 100 zł zalezy też od ilosci tomów... Prosze wpisać w Google ORA Bytom i zweryfikować czy Pani Mecenas znajduje sie na liście czynnych zawodowo prawników. A czy te pisma ktore Pani wysyłała to były na papierze firmowym czy adresowane tylko na Panią bez ujawniania pełnomocnika ?
Odpowiedz
#4

Witam...zaskakujace jest jaka postawe ma pani adwokat, sama na chwile obecna mam Pania Adwokat ktora prowadzi moje sprawy w sadzie, wszystko czego wymagam jest zalatwione. Nie mam ustalone kwoty za sprawe wygrana czy przegrana tyle i tyle chce za sprawe i koniec i walczy aby sprawa byla wygrana. Dokjmentacje istotne dowody ktora ona zebrala sa w cenie ktora ustaliłysmy nie doplacam nic czy spotkan mamy 2 czy 10.uwazam ze dokumentacje ktora zebrala powinna byc w cenie przez was ustalonej ewentualnie z mala doplata bo czasami tak jest ze od kazdego środka dowodowego jest oplata, dokumentacje ma prawo nie przekazac , skoro prowadzi Pani sprawe nie bedzie chciala w kancelari świadkow.czy ma prawo źadac tyle pieniedzy? Ma...bo kazdy adwokat ma swój cennik jeden za sprawe weźmnie 1500 a drugi za ta sprawe 2.500. Źly wybor Pani odwokat.
Odpowiedz
#5

Jeśli jest Pani stroną w tej sprawie to może Pani założyć profil i potwierdzić go na portalu informacyjnym sądu i wtedy akta sprawy ,wszystkie wnioski i pisma oraz przebieg sprawy jest dostępny online.To jest bardzo wygodny dostęp do akt bez potrzeby jeżdżenia do sądu i stania w kolejce do czytania akt.Zapewne można założyć taki profil i potwierdzić w każdym sądzie.Ja taki zakładałam i mam dostęp do sprawy online.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości