07-01-2018,
Witam. Tydzień temu zakupiłam pojazd. Sobota to była. Niedziela rano z samochodu leje się olej. W poniedziałek mechanik wycenia jeszcze usterki na 6700. Napisałam do sprzedającego reklamację prosząc o odstąpienie od umowy bądź zwrot kosztów naprawy ( zażądałam połowy) powołując się na 560 § KC. Jesli sprzedający zbagatelizuje moje pismo to zostaje tylko sąd? ? Do wtorku myślałam że pojazd był od osoby prywatnej a okazało się że z komisu. Koszt samochodu w zakupie był 39.000zł. Macie jakieś pomysły co robić jak tak szybko wyszła wada ukryta samochodu?