Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Przekazanie w darowiźnie spółdzielcze mieszkanie własnościowe

#1

Witam, moi dziadkowie chcą mi przekazać w darowiźnie spółdzielcze mieszkanie własnościowe w którym mieszkałam większość swojego życia i od zawsze wszyscy wiedzieli, że będzie to mieszkanie dla mnie, natomiast jak to zwykle bywa, pojawiają się komplikacje ze strony mojej przyrodniej siostry, ponieważ stara się ona namówić dziadków na testament, który o ile się nie mylę jest dla mnie gorsza formą ponieważ 1. Można go podważyć 2. Muszę zapłacić podatek od wzbogacenia 3. Będę musiała wypłacić zachowek dla 2 dzieci moich dziadków, ich dzieci oraz dzieci ich dzieci itd....moja mama jest córką dziadków i miała się odpisać od tego mieszkania, tak samo wujek (syn) jednak nic z tego,a przy wydziedziczeniu Ich przez dziadków wnuki mojego wujka i mamy automatycznie nabywają do mieszkania większe prawa niż Oni. Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale to opisałam, moje pytanie jest takie czy darowizna jest dla mnie najlepsza formą przekazania mi tego mieszkania i co ewentualnie mogę zaznaczyć u notariusza aby się zabezpieczyć przed ich zapędami i spłatą części, o którą mogą się ubiegać do 5 lat po śmierci dziadków
Odpowiedz
#2

Ja też dostałam od dziadków mieszkanie,i też było dużo spadkobierców,ale Notariusz mi podpowiedział żeby mieszkanie mi przepisali w darowiznie .Tylko że ja zgodziłam się dochować ich aż do śmierci ,i żadnego problemu mi już nie robili,dziadki poumierali a ja mam mieszkanie do dziś
Odpowiedz
#3

tak, u mnie darowizna również ma być dopiero po śmierci, ale chciałabym się jakoś zabezpieczyć żebym nie musiała sprzedawać tego mieszkania bo to praktycznie mój dom rodzinny, a komplikacje ze strony rodziny niestety już się zaczęły
Odpowiedz
#4

Ale ja dostałam darowiznę przed śmiercią z tym że zobowiązałam się w akcie że dochowam dziadków
Odpowiedz
#5

aha, bo ja właśnie też mam dostać darowiznę za życia, a coś tam robić chciałam dopiero po śmierci na razie nie chce Im tam nic zmieniać, bo chodzi mi tylko o spokój psychiczny, ale nie wiedziałam o tej deklaracji dochowania, oczywiście to nie problem z tym że notariusz mi nawet tego nie zaproponowała, a akt już był napisany, więc może powinnam Ja poprosić żeby na wszelki wypadek coś takiego w nim umieściła
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości