Ostatnie wątki

Statystyki
  • Postów na forum:4,761
  • Wątków na forum:958
  • Użytkownicy:2,393
  • Najnowszy użytkownik:binlin


Napisane przez: Duldala
08-30-2018,
Forum: Prawo rodzinne
- Odpowiedzi (5)

Witajcie Kochani . Miesiąc temu mój mąż wyprowadził się z domu , wyczyscił nasze wspólne konta z pieniędzy zostawiając mnie i naszą 2 letnia córeczkę bez środków do życia . Zabrał samochod który był kupiony za kawalera , ale wszystkie opłaty , remonty były robione za wspólne pieniądze . Splacił kredyt wzięty na kawalera za nasze wspólne pieniądze . Mamy wspólną działkę i połowę domu postawione . Moje pytanie brzmi czy ja mogę przed rozwodem wystąpić o podzial majatku i jaka jest szansa że odzyskam połowę swoich pieniędzy ?

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Wilko23
08-29-2018,
Forum: Antywindykacja
- Odpowiedzi (5)

Proszę o poradę prawną. Kobieta wzięła spory kredyt w banku ale nie pod hipotekę, od lutego tego roku go nie spłaca bo nie ma z czego, bank pewnie będzie chciał zabrać dom, i komornik zawita, tylko pytanie kiedy? Czy w każdej chwili czy najpierw jakaś sprawa sądzie? Poza tym w tym domu zameldowana jest córka tej kobiety że swoim rocznym dzieckiem. Czy mimo to bank może zabrać dom? Jeśli tak to co się stanie z tym rocznym dzieckiem?

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Lomena
08-29-2018,
Forum: Kredyty we frankach
- Odpowiedzi (7)

Witam wszystkich , zwracam się z pytaniem , czy ktoś odzyskał zwrot UNW z byłej Nordei ? Ja złożyłam reklamację ale dostałam odmowę zwrotu , wg banku teraz PKO BP wszystko jest zgodne z umową.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Johnilasa
08-29-2018,
Forum: Kredyty we frankach
- Brak odpowiedzi

Przymierzam się do walki z bankiemPKO BP i przejętym przez niego kredytem Nordea Habitat, którego umowę podpisałam w listopadzie 2008 r. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym akurat kredytem? Podobno są już pierwsze wyroki nieprawomocne. Jestem także na etapie poszukiwania prawnika Poznania. Jeżeli możecie polecić kogoś uczciwego to dajcie znać, dziękuję.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: dlaniejto
08-28-2018,
Forum: Antywindykacja
- Odpowiedzi (3)

Kredyt dla zadłuzonych, przenoszenie kredytu na inne osoby itp.


Matka mojego męza jest bardzo zadłuzona. Nie spłaca tych kredytów, nie ma swojego konta bankowego, wypłatę bierze do ręki, wątpię czy komornik cokolwiek dziala - i majątku tez nie ma zadnego, nawet mieszkania (swoją drogą czesc tej wyplaty wplaca wpłatomatem na jedno z kont mojego męża z ktorego minimalnie korzysta zeby zrobic przelew za mieszkanie i abonament wiec ok 1500 zl wpłaty z niewiadomych zrodel co tez moim zdaniem nie jest dobre??wypłata jego taty rowniez wplywa na to konto, tylko tu przynajmniej jest tytul przelewu ze to wyplata taty). 

Jej syn a mój mąż dal sie zmanipulowac i gdy ona gdzies zobaczyłą ze jest propozycja kredytu dla osob zadluzonych, tylko musi byc druga osoba by podwyzszyc scoring, on zgodzil sie z nią pojsc-ona gdy tlyko widzi mozliwosc jakiejs pozyczki to po prostu bierze, robi wielkie zakupy ubrania itd... dopiero przy podpisaniu umowy okazalo sie ze kredyt bedzie na syna, a dopiero POTEM będą to przenosic na nią, robiać jeden wielki kredyt konsolidacyjny z poprzednimi zadluzeniami. Podpisał, niestety..... dostali 3,5 tys a do splaty 7 tys. gdy sie dowiedzialam bylo za pozno na jakies dzialanie typu zeby to oddac nawet z naszą pomacą finansowa, bo te kilka tysięcy wydala w 2 tygodnie w całości. byl problem z przeniesieniem bo niby zbyt duza rata wiec ta super firma ktorej nie wiem czy wolno mi tu podac nazwę (??) zaproponowala takie rozwiazanie, ze wezmą drugi kredyt w innym banku duzo wiekszy ale na dlugo, by byla mala rata ( na 9 lat) i wtedy bedzie latwiej przeniesc. Dostali więc jakies 10 tys kredytu, a do splaty jest ok 35 tys (tyle doliczyli odsetek, prowizji i jakichs dziwnych zabezpieczen na wypadek gdyby ONA nie placila - nie rozumiem, bede szuakc czy w umowie jest cokolwiek ze to ona spłaca jego kredyt bo miec to na pismie moze by cos dało...?) na 9 lat obciązenie kredytowe tlyko dla syna, bo po wielu miesiacach proby kontaktu z nimi (4 miesiące bez kontaktu a zobowiazali sie przenosic a ciagle cisza) powiedzieili ze nie da sie przeniesc, ze matka jest zbyt zadluzona, nawet poza BIK. Ten kredyt całkowicie przekreśla nasze zdolności kredytowe a nie mamy żadnego mieszkania i tylko kredyt hipoteczny wchodzi w grę. CHcieli wlepic mu 3 kredyt jeszcze większy obiecujać znow to samo. Zrezygnowal z ich uslug i wnioskowal o zwrot tych 3 tys zabezpieczen skoro nie przenosimy, i do dzis nie otrzymal zwrotu (ponad pol roku) i też nie wiemy co robic.

Jakie mamy mozliwosci? jakies pozyczki cywilnoprawne miedzy nim a matką? czy sprawienie by komornik zaczal jej zabierac i by spłacila poprzednie kredyty a wtedy to przeniesc na nią? ale ponoc jej zadluzenie jest ogromne, to by trwało lata, bez sensu.... czy ta firma dziala zgodnie z prawem? czy ma znaczenie fakt ze ta kobieta zachowuje sie jak chora psychicznie bo ciagle bierze kredyty i kupuje drogie rzeczy, ubrania, smartfony....mimo ze ona i mąż pracuja i nie za najnizsza krajowa (a juz tylko 1 dzeicko na utrzymaniu) mogliby splacac dlugi, a co miesiac sa na zero. generalnie nigdy nie spotkalam osoby w jej wieku zachowującej sie tak nieodpowiedzialnie, kiedys przelalismy na konto 3 tys ktoro byly moje jeszce duzo przed slubem i zanim mi odesłał to ona byla akurat w bankomacie i zobaczyla ze tam jest tyle i natychmiast sobie to wzięła....cudem zdazylismy zareagowac zanim wydala...nie wiem czy prawo ma jakąs moc w stosunku do takich ludzi co nie powinni miec dostępu do pieniędzy, pewnie nie? mnostwo chwilowek brala na syna, te na szczescie spłaciła. wiem ze wielki błąd popelnil mój maz równiez podpisując to dla niej, ale czy to teraz istotne...aha, na logikę lepsze bylyby rozwiazania w miare polubowne, bo jak sie jej odwidzi to moze przestac splacac te raty i poza oficjalnym obciażeniem bedziemy miec też realne co nas zniszczy. jej mąż moze moglby wziac kredyt na siebie by splacic ten lub ten przeniesc na niego, co jest w sumie ryzykowne bo WSZYSTKIE te nowe kredyty bierze w tajemnicy przed nim. 
Dodam ze mial byc kredyt 3,5 tys (ten pierwszy), ostatecznie w sumei z obu dostali 8 tys ,, na rękę'' a do spłaty dokladnie 35 tys. , jesli to ma znaczenie. Ogromne sumy to byly prowizje a nie tylko odsetki.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Henrikow21
08-28-2018,
Forum: Antywindykacja
- Odpowiedzi (6)

Witam. Czy nie spłacany kredyt się kiedyś przedawnia? To fakt czy mit? Z góry dziękuję za pomoc.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: ULRRIMA
08-28-2018,
Forum: Kredyty we frankach
- Odpowiedzi (6)

Chcialam Was zapytac....
no ale od poczatku. Mam kredyt w chf, zaszlam w ciaze, nie moglam pracowac. zeby splacac zobowiazaniq, niestety zaciagalam kolejne. 
wpadlam w spirale zadluzenia. 
Obecnie dostalam pozew z wezwaniem na rozprawe z jedna chwilowka no i bank wypowiedział mi właśnie umowę kredytu we frankach 
wiem, ze bralam i trzeba splacac.
czy ppdczas rozprawy sadowej moge sie jeszcze dogadac co do splaty?
czy w przypadku komornika moge sie z nim porozumiec co do mcznej splaty? jesli zajmie mi dochod, ktory jest jedyny w domu bo maz noe pracuje, uniemozliwi mi splate hipoteki i innych zobowiazan. 
czy jest sens probowac sie dogadac z chwilowka przed rozprawa?

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: JerzyP
08-28-2018,
Forum: Prawo cywilne
- Odpowiedzi (3)

Moja była żona nie szanuje mojego prawa do kontaktu z dzieckiem (sąd uznał, że mamy równe prawa, ale to z nią zostawił synka). Tyle, że praktycznie nie mam z nim kontaktu, a jak do niej dzwonię, to niby wiecznie sa na wyjeździe. Jak mam walczyć o swoje prawa?

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Eveline
08-28-2018,
Forum: Prawo cywilne
- Odpowiedzi (4)

Witam. Jedna moja znajoma zadłużyła się u mnie na kilkanaście tysięcy złotych. Mamy umowę spisana, wszystko ładnie. Problem jedna w tym, że stanęła na nogi i tak jak się umawiałyśmy, miała mi zacząć spłacać wszystko w ratach. Jednak tego nie robi, a ja jestem coraz bardziej poirytowana. Czy muszę iść od razu do komornika z tą sprawą? Czy jak to mogę rozwiązać?

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Marek87
08-27-2018,
Forum: Prawo cywilne
- Odpowiedzi (4)

Cześć wszystkim. Jest taka sprawa, że mój sąsiad od pewnego czasu na swojej działce składuje kompost. Niczym nie zabezpieczony, do tego od strony płotu, po którego drugiej stronie mieszkamy my. Sąsiedzi z drugiej strony skarżą się na brzydki zapach, a co dopiero my mamy powiedzieć. Już kilkukrotnie go upominaliśmy, że powinniśmy coś z tym zrbić, ale on się tylko śmieje, że to jego działka i może robić co zechce. Rzeczywiście nie mamy tu zadnego wyjścia?

Wydrukuj tę wiadomość