Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Adwokat Świdnica - Rozwód

#11

Czy sądy tak łatwo i bezrefleksyjnie przychylają się do żądań byłych mężów-alkoholików (lub żon)?
Odpowiedz
#12

Właśnie słyszałam że jest różnie z tym że zależy od sędziego jeden uzna winę męża np drugi będzie wrecz na mediacje wysyłał na przymusowe leczenie i cuda widy nie ważne że baba całe życie walczyła próbowała
Odpowiedz
#13

Wg mnie to chora sytuacja - jak po iluś tam latach po rozwodzie ex-małżonek żąda alimentów na siebie, bo nie ma za co pić. A tym bardziej chory jest sąd, który takie alimenty zasądza.
Odpowiedz
#14

zgadzam się to jest jakiś absurd totalny człowiek chce uniknąć szarpania się po sądach a przez te cholerne alimenty musi to robić
Odpowiedz
#15

Ja składałam bez orzekania o winę, ale jeśli były mąż wpadnie na pomysł alimentów na siebie ode mnie lub od naszej pełnoletniej córki - to poruszę niebo i ziemię aby nic mu nie płacić. Ja podczas rozwodu nie żądałam alimentów na córkę, bo on nie pracował i nie chciałam mieć szarpania o pieniądze. Po rozwodzie też nie wniosłam o alimenty - bo skąd miałby ex wziąć? Dla mnie liczył się spokój. Dlatego nie dopuszczę aby ex dostawał cokolwiek od naszej córki - jeśliby mu to przyszło do głowy.
Odpowiedz
#16

Jak rozwód z alkoholikiem, narkomanem czy hazardzistą to TYLKO Z ORZEKANIEM O WINIE! Byłam w takiej samej sytuacji. Jeżeli w przyszłości nie chcesz płacić na niego alimentów (a prawdopodobne że w związku z chorobą alkoholowa za jakiś czas może przestać pracować) radzę z orzekaniem o winie. Weź dobrego adwokata to łatwiej pójdzie
Odpowiedz
#17

To zalezy od wielu czynnikow ,czy macie dzieci w jakim wieku one sa ,czy pani pracuje i czy jest pani nastawiona na publiczne pranie brudow.ja jestem rozwodka i wiem ze to ciezkie doswiadczenie.
Odpowiedz
#18

a wniosłam o rozwód bez orzeczenia o winie,chociaż zaznaczyłam w pozwie ze ex nadużywał alkoholu.
Sędzia troche go podszedł pytaniami i ex zdradził to swoim zachowaniem
Rozwód otrzymalam na pierwszej rozprawie.
Odpowiedz
#19

Rozwiodlam się z orzekaniem o winie na pierwszej rozprawie. Były też uzależniony. Jeśli była niebieska karta czy interwencję policji to tez bardzo pomoże.
Odpowiedz
#20

Ja też jestem w takiej sytuacji. Składałam pozew z orzeczeniem o winie, ale sprawa tak się ciągnie, że to masakra. Ponad rok i prawdę mówiąc myślę czy nie iść na porozumienie stron żeby się go jak najszybciej pozbyć z życia...Życie z alkoholikiem to dramat, rozwód to masakra. Jest cieżko ale trzeba to przetrwać chociażby dla dobra dzieci
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości