09-29-2018,
Ja sprzedalem, wtedy jest roszczenie o bezpodstawne wzbogacenie po uznaniu nieważności umowy. Wszystko bowiem sprowadza sie do uznania za nieważność umowy lub jej nienawiązanie, a następnie rozliczenie rachunków - ile winno byc bankowi wplacone a ile nie. I na tej podstawie sad zasadza ile. Jesli cos jest nienslezne to jest nienalezne, niewazne czy umowa obowiazuje czy bank juz dostal nadplate 330 bo inaczej nie dojdzie do transakcji sprzedazy, ale wtedy trzeba zastrzec, ze wplacamy ale jest to nienalezne. W orzecznictwie pojawia sie watek, ze bank moze żądać zwrotu tego co dal nam do wykorzystania, czyli u pani te 330 plus odsetki pewnie ustawowe, ale na to jest przepis o tym, ze roszczenia bankow sie przedawniaja po 3 latach, nie po 10, wiec całkowite zero. Ale wtedy bank moze podniesc zarzut 502 kc I o to w sumie trwa walka - by prawo stosowac literalnie a nie je naciagac jak chca banki.