[Ela_fel]

Kredyt na 70tys.zl wypowiedziany w 2002r. Bankowy tytuł egzekucyjny wystawiony w 2003r. Do 2005r.byla prowadzona bezskuteczna egzekucja.Nabywca wierzytelności Ultimo uzyskal nakaz zaplaty w 2017r. Dłużnik od 2009r. nie przebywa w Polsce o niczym nie wiedział do momentu zajęcia rachunku bankowego w czerwcu 2018r. Oprócz rachunku bankowego z ktorego zostala wyegzekwowa cala należnośc,nie posiada innego majątku w PL.Czy roszczenie nie jest przedawnione??da sie cos jeszcze z tym zrobić??jest tutaj prawnik ktory doradzi jakie podjąć kroki??

[Dodzczolec]

Nawet jeżeli jest przedawnione to taki zarzut należało podnieść po otrzymaniu wyroku (lub w trakcie postępowania). Nie wiem z czego wynika to, że dłużnik o niczmy nie wiedział, ale prawdpodobnie nie odbierał korespondencji, a tym samym sobie zaszkodził. Czy jest jeszcz jakaś szansa żeby to "odkręcić" ciężko powiedzieć bez analizy dokumentów sprawy.

[Ela_fel]

Czytamy ze zrozumieniem... Przecież napisałam, że dłużnik wyjechał na stałe za granicę... Jak miał otrzymać wyrok i podnieść zarzut przedawnienia?

[NieMania]

Każdą zmianę adresu zamieszkania, dla swojego dobra, trzeba informować Sąd. Jeżeli Sąd znał miejsce na dostarczenie pism, a wysyłał pod inny adres należy wnioskować o przywrócenie terminu.

[Lolaola]

Przecież nie ma już roszczenia bo cała należność została wyegzekwowana z rachunku bankowego...

[Ela_fel]

O ja blondynka nie zauważyłam... A o co pytam?? Kwota zeszła z rachunku w piątek...pytam czy coś da się z tym zrobić? Za taką poradę nie dziękuję nawet... I proszę jest tu jakiś prawnik, ktoś kompetentny?i może pomóc??

[Marcinbury]

Jeśli nie minęło 7 dni od momentu zajęcia z konta to składałbym zarzuty od nakazu wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu. W zarzutach podniósł zarzut przedawnienia - z opisu wynika, że minęło 12 lat od umorzenia postępowania przez komornika. We wniosku o przywrócenie opisalbym całą sytuację i wskazał wyraźnie, że dłużnik o toczącym się postępowaniu dowiedział się dopiero w momencie zajęcia. A że stale zamieszkuje za granicą to są realne szanse na przywrócenie terminu.

[Ela_fel]

Nie wiemy ile minęło...nie mamy żadnej informacji...w piątek środki zostały przekazane na rachunek bankowy komornika. Komornik umorzył postępowanie toczące sie na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego...teraz mamy nakaz zaplaty z 2017r.

[Brikstone]

Należałoby sprawdzić dokładnie wszystkie daty czynności jakie zostały wykonane w tej sprawie. Pierwsze postępowanie komornicze wstrzymało na dwa lata bieg przedawnienia. Od 2009 roku przebywała Pani za granicą, nie otrzymywała Pani też żadnych korespondencji więc nie wiadomo czy były inne postępowania, które wstrzymały bieg przedawnienia.

[Jaskinia]

Formalnie w takim przypadku wniosek o przywrócenie terminu jest zbędny i nie trzeba go składać. Byłoby to zresztą niebezpieczne,ze względu na wspomniany siedmiodniowy termin. Brak konieczności składania takiego wniosku wynika to z tego, że żaden termin nie biegnie. Jest to już ugruntowane w orzecznictwie. Wystarczy złożyć wniosek o przyjęcie sprzeciwu i sam sprzeciw, argumentując i dowodząc zamieszkiwanie za granicą. Wówczas nakaz utraci moc i zostanie wyznaczona rozprawa. Oprócz przedawnienia można wówczas podnosić całe mnóstwo innych zarzutów, niemniej - bez zajrzenia w dokumenty - nie można na tym etapie nic podpowiedzieć. Jeżeli to było w elektronicznym postępowaniu upominawczym, sprawa jest nieco prostsza. Warto za to się jednak zabrać za to tylko i wyłącznie wtedy, jeśli ma się pewność co jest w aktach. Właściwie kwota została już wyegzekwowana, gorzej nie będzie. Można więc spokojnie zawnioskować o ksero akt sądowych, zobaczyć co tam jest i się odnieść. Jeżeli się pomyślnie sprawę zakończy, można wezwać wierzyciela do zwrotu wyegzekwowanej kwoty wraz z kosztami egzekucji, a jak nie odda dobrowolnie do można go pozwać. Z tym, że z kosztami egzekucji różnie może być. Edit: nadanie klauzuli i egzekucja z BTE nie przerwały biegu przedawnienia dla nabywcy wierzytelności, który nie jest bankiem.