09-29-2018,
Może ktoś się orientuje jak "zmusić" Bank Millenium do udostępnienia informacji o odziedziczonych kredytach tj. odsetkach, okresie trwania itp. na piśmie?
Otóż z siostrą odziedziczyłyśmy po śmierci taty (świadomie) kilka kredytów (m.in. też we frankach, który chwała bogu spłacił ubezpieczyciel) ale w oddziale potrafia mi tylko podac rate i stan zadłużenia na dany dzień. Gdy pytam o odsetki itp slysze ze to bylo ustalane w umowach z ojcem i że nie mogą mi powiedziec, wydrukowac bo on gdzies mial te papiery. Oddzial (Rzeszów) i tak z każdą duperelą kontaktuje się z Warszawą w naszej sprawie i trzeba czekać na każde pismo..Z racji że kredytow jest kilka myslalysmy nad połączeniem ich w jeden, albo różnymi innymi opcjami, ale za każdym razem Bank coś kręci.. Przypadkowo dowiedziałyśmy się ściągając hipotekę że jest druga o której też nikt nie wspomniał.
Nie mam siły z nimi dyskutować, często odwrocą kota ogonem. Najlepiej chciałabym wszystko pozamykać i tyle mieć do czynienia no ale póki co się nie da :/
Otóż z siostrą odziedziczyłyśmy po śmierci taty (świadomie) kilka kredytów (m.in. też we frankach, który chwała bogu spłacił ubezpieczyciel) ale w oddziale potrafia mi tylko podac rate i stan zadłużenia na dany dzień. Gdy pytam o odsetki itp slysze ze to bylo ustalane w umowach z ojcem i że nie mogą mi powiedziec, wydrukowac bo on gdzies mial te papiery. Oddzial (Rzeszów) i tak z każdą duperelą kontaktuje się z Warszawą w naszej sprawie i trzeba czekać na każde pismo..Z racji że kredytow jest kilka myslalysmy nad połączeniem ich w jeden, albo różnymi innymi opcjami, ale za każdym razem Bank coś kręci.. Przypadkowo dowiedziałyśmy się ściągając hipotekę że jest druga o której też nikt nie wspomniał.
Nie mam siły z nimi dyskutować, często odwrocą kota ogonem. Najlepiej chciałabym wszystko pozamykać i tyle mieć do czynienia no ale póki co się nie da :/