Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Kancelaria Kredyt we Frankach Katowice - śląsk

#31

Prawnik jest od tego żeby cię przygotować do przesłuchania. Warto pamiętać o takich sprawach: Dostałam złotówki, nie było mowy o wypłacie franków. Nikt nie tłumaczył na czym polega indeksacja, nie wiem jak ustalany jest LIBOR/WIBOR nikt mi nigdy nie tłumaczył. Nikt nigdy mi nie powiedział że kapitał mojego kredytu bedzie rosnąć mimo systematycznej spłaty. zwykłe proste rzeczy. Adwokaci byli na setkach takich rozpraw to dokładnie mówią co i jak.
Odpowiedz
#32

Moje rozprawy odbywają się w Katowicach, prawnika mam z Warszawy a mieszkam w Białymstoku. Wszystkie dokumenty przekazałam pocztą. Z prawnikiem kontaktuje się telefonicznie. Prawnik ma tylko być dobry, mający doświadczenie w tym temacie!!!
Odpowiedz
#33

ok to teraz kluczowe pytanie co dzieje się w przypadku ewentualnej porażki przed sądem?
Odpowiedz
#34

Po za tym chciałabym przypomnieć że do prawomocnego wyroku to wyjdzie jakies 5 lat sprawy. Nawet jak ktoś musi zapłacić 30 tys. jest to dokładnie 500 zł miesięcznie.

Natomiast jest mnóstwo kancelarii które znają się, mają sukcesy i nie biorą kwot z kosmosu mało tego rozkładają je na raty które nie bolą. Kwestia tego że ludziom się nie chce. Słyszą o jednej czy dwóch kancelariach i nie szukają nie pytają.

Ju tutaj macie wymienione kancelarie do których warto iść więc macie o 90% mniej pracy niż ja miałam przy wyborze

Ja swoją ofertę negocjowałam. Wcześniej sprwadziłam conajmniej 5 innych ofert. Trzeba troche czasu na to poświęcić bo jeszcze nie wiadomo było do kogo iść
Odpowiedz
#35

(07-07-2018, )Wstwollf napisał(a):  ok to teraz kluczowe pytanie co dzieje się w przypadku ewentualnej porażki przed sądem?


Umowa pozostanie bez zmian i będzie nadal obowiązywala plus poniesiesz koszty w zależności od tego czego dotyczy pozew, jakiej kwoty. Możesz liczyć coś ok koszty swojego adwokata + 13 tyś
Odpowiedz
#36

i dlatego boję się właśnie zakładać sprawę bo jak sie okaże ze przegramy to skąd na pokrycie kosztów
Odpowiedz
#37

(07-08-2018, )Wstwollf napisał(a):  i dlatego boję się właśnie zakładać sprawę bo jak sie okaże ze przegramy to skąd na pokrycie kosztów

Spokojnie możesz na nie założyć sobie skarbonkę w domu i odkładać po 300zł miesięcznie. Proces będzie trwał pewnie przez 3 lata więc w razie czego będzie. A jeśli się uda będzie już wolność do końca życia
Odpowiedz
#38

Można złożyć też do sadu o rozłożenie na raty , najlepiej skontaktować się z prawnikiem .
Odpowiedz
#39

Właśnie o ten strach bankom chodzi. Trzeba sobie zadać pytanie czego bardziej się boimy, przegranej, czy tego że jeszcze 20 lat bank będzie sobie zabierał z rachunku tyle ile zechce, bo umowa tego nie precyzuje. To jest tak, że kto spróbuje może przegrać, a kto nie spróbuje - niestety już przegrał.
Odpowiedz
#40

Problemem mogą być koszty zastępstwa procesowego do zapłacenia dla banku.Trzeba to brać ewentualnie pod uwagę. Z tego bardzo rzadko sąd zwalnia. 

Pytanie czy jeśli masz w perspektywie czasu oddać do banku o   np: 250.000 zł lub więcej bo po prostu nas oszukali to czy nie warto zaryzykować i jednak pozwać bank ?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości