Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Przegrany pozew zbiorowy mbank - teraz pozew indywidualny ?

#1

 SSO poświęcił niewiele czasu grupie 1700 osób, nie przytoczył w ustnym uzasadnieniu żadnych argumentów rzeczowych, nie bo nie. Wyrok jest nieprawomocny, bez silnego merytorycznie uzasadnienia będzie również bezwartościowy. A o takie uzasadnienie będzie trudno. 
A jednak to banki wygrały. Wygrały czas, czyli jedyne, co dzisiaj mogą wygrać. 

Te 1700 osób ma teraz poważny dylemat: co dalej?. Podobnie jak w procesie zbiorowym przeciwko millennium (wydział wagnerowski). Razem ponad 7000 osób, a może nawet więcej, stoi w miejscu. Jestem przekonany, że wielu z nich zniechęci się i zrezygnuje z dalszego procesowania. 

Procesy indywidualne również trwają długo, należy liczyć się z okresem 3-4 lat, tym bardziej, że duża ich część skończy się kasacją. Banksterzy nie odpuszczą, taka jest ich strategia.


Dzisiaj pytanie nie brzmi, czy procesy zbiorowe mają sens, czy też nie. One po prostu są. Na pewnym etapie wydawało się, że są sensowne. Dzisiaj można na to inaczej spojrzeć. 


Nie jestem prawnikiem, dlatego mogę tylko stawiać pytania. Jak można tym tysiącom poszkodowanych pomóc? Czy mogą jednocześnie pozywać banki w procesach indywidualnych? Czy pozew zbiorowy przerywa bieg przedawnienia? 


Oczekiwałbym też stanowiska kancelarii prowadzących pozwy grupowe. Interes poszkodowanych powinien stać na pierwszym miejscu. Dla mnie osobiście nie ma tutaj już miejsca na ambicje zawodowe, układy, pieniądze. Czas leci nieubłaganie.
Sam pozwałem banki indywidualnie, chociaż zastanawiałem się również nad grupowym. Ale moje sprawy nie są typowe.
Odpowiedz
#2

Nie da się pozywać równocześnie w pozwie indywidualnym i grupowym. Wyjście z grupowego też może zając ponad rok, bo bank oczywiście wszystko zaskarża.
Odpowiedz
#3

Ale można przestać płacić zawyżone raty i dać się pozwać banksterowi. Niektórzy tak uczynili (przynajmniej w pozwie zbiorowym przeciwko Getinowi ).
Odpowiedz
#4

Nie każdy ma odwagę, co jest w pełni zrozumiałe.
Odpowiedz
#5

Oczywiście jest to zrozumiałe, ale czasem ludzie do tego dojrzewają i warto im przypomnieć, że taką opcję mają.
Odpowiedz
#6

Dokladnie. Jestem w grupowym mille i nie place od dwoch lat. Przeszlam cala droge reklamacyjna. RF i uokik po mojej stronie. Udowodniona z mojej strony nadplata i czekam spokojnie
Odpowiedz
#7

W kwesti czy Bank wtym w tym wypadku wygrał "czas" nie zgodzę się. Od pierwszej instancji i tak kazda ze stron się odwołuje. Szkoda tylko że sąd mimo wszystko zignorowal, pozew zbiorowy jako formę dochodzenia spraw konsumentów, zwłaszcza że wcześniej odrzucal wnioski banku o wyłączenie pewnych grup kredytobiorców z pozwu.
Odpowiedz
#8

pozwy grupowe trwają niesłychanie długo, patrz millennium
Odpowiedz
#9

Ja byłam w tej grupie. I co zrobię? Nie złożę pozwu indywidualnego. Szkoda mi już nerwów i kolejnych straconych miesięcy oczekiwania. Nie mam już siły i siadam nerwowo. Już sama siebie nie poznaję. Odpuszczam i chce jak najszybciej sprzedać mieszkanie.
Odpowiedz
#10

Pozwy grupowe to działają trochę jakby w zastępstwie nieuchwalanej ale obiecywanej przez Dudę ustawy nakazującej bankom odfrankowienie i generalnie zrobienie porządku i wprowadzenie uczciwości do umów hipotecznych co miało nastąpić a się ciałem nie stało. System sądowniczy jest interpretacyjnie podzielony i prawo nie wszędzie jest przestrzegane a powinno. Jedynym sposobem aby dowieść własnej uczciwości i chęci porozumienia jest zaprzestanie spłaty kredytu, Należy się bankowi to co pożyczył plus odsetki i prowizje tak stanowi podstawowe prawo bankowe ,jest to też zgodne z logiką i dobrymi obyczajami ,Wszystko co przeczy tej zasadzie jest czystym złodziejstwem które trzeba tępić ….ale do tego trzeba odwagi..
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości