09-10-2018,
zlozylismy reklamacje. Później pozew sądowy i wpis do KRD. W inny sposób nie dało się od nich pieniędzy odzyskac. Nie do końca rozumiem pytanie.
Jeśli chodzi o to jak się zachowywali to cały czas fałszywe obietnice że czekają na zwolnienie środków z banku pośredniczącego. Później listowna decyzja zarządu o wypłacie w ratach z której się w ogóle nie wywiązali. Zaczęli spłacać większość dopiero pod groźbą KRD i po wpisie do KRD w międzyczasie wykonując do nas błagalne telefony żebyśmy ten wpis zdjeli z KRD.
Resztę zajął komornik.
Dzięki Bogu szybko złożyliśmy pozew i nie zdjęliśmy ich z KRD. Inaczej pewnie do tej pory byśmy nie odzyskali pieniędzy
Jeśli chodzi o to jak się zachowywali to cały czas fałszywe obietnice że czekają na zwolnienie środków z banku pośredniczącego. Później listowna decyzja zarządu o wypłacie w ratach z której się w ogóle nie wywiązali. Zaczęli spłacać większość dopiero pod groźbą KRD i po wpisie do KRD w międzyczasie wykonując do nas błagalne telefony żebyśmy ten wpis zdjeli z KRD.
Resztę zajął komornik.
Dzięki Bogu szybko złożyliśmy pozew i nie zdjęliśmy ich z KRD. Inaczej pewnie do tej pory byśmy nie odzyskali pieniędzy