09-23-2018,
Trzeba zabrać kasę z rachunków w banku, później napisać reklamację z żądaniem zwrotu nadpłaty powstałej wskutek stosowania przez bank nieuczciwych i nieważnych warunków. Nie musimy tego wyliczać, to rola banku prowadzić rozliczenia kredytowe, niech nam wyliczy - wie jak. Jeśli nie odda informujemy że stosujemy potrącenie spłat kredytu z nadpłaty - efektywnie wstrzymujemy spłatę zgodnie z przysługującym nam prawem, art.498 kc. Dodatkowo można wysłać żądanie przedstawienia pokwitowania dotychczasowych spłat i salda kredytu, bo w razie braku takiego pokwitowania mamy prawo wstrzymania spłat bez sankcji w postaci odsetek karnych, bo nie popadamy w opóźnienie, art.462 i 463kc. Bank to wszystko oczywiście zignoruje, odpisze różne farmazony niezgodne z prawem, wypowie umowę po kilku miesiącach niepłacenia, a po kilku-kilkunastu dalszych miesiącach skieruje sprawę do sądu, najpewniej w trybie nakazowym o ile będzie wciąż dostępny dla banków Na tym etapie trzeba mieć pozakładane konta na portalach sądowych e-sądu oraz w sądzie okręgowym, żeby mieć wcześniej podgląd czy wpłynął pozew i nie byc zaskoczonym. Trzeba pilnować skrzynki pocztowej i nie przegapiać przesyłek sądowych. No i najważniejsze - najpóźniej gdy się już spodziewamy pozwu, trzeba mieć umówioną kancelarię wyspecjalizowaną w walce z bankowym bezprawiem, która doprowadzi do oddalenia pozwu banku jako nieuzasadnionego/nieudowodnionego.